Żeby pomóc bliskiej osobie przezwyciężyć depresję, należy być świadomym jednej, ale za to najważniejszej rzeczy: jeżeli chory sam nie podejmie choćby minimalnego wysiłku wyjścia z depresji, wówczas jakakolwiek pomoc jest wyjątkowo utrudniona, jeśli nie niemożliwa.
Dlatego warto skupić się na małych rzeczach, które na pewno pozostaną przez chorego zauważone, chociaż mogą jednocześnie pozostać bez żadnej widocznej, zewnętrznej reakcji. Przede wszystkim nie należy choremu mówić, że będzie lepiej, ponieważ depresja polega właśnie na przekonaniu, że lepiej już nie będzie. O wiele lepszym rozwiązaniem jest mówienie, że choroba w końcu minie – jest to prawdą, bo każda choroba kiedyś się kończy. Nie należy mówić, że inni mają gorzej, ponieważ chory doskonale zdaje sobie z tego sprawę, co jeszcze bardziej pogłębia w nim poczucie winy i obniża samoocenę. Depresja to również choroba ciała, i jeżeli chory mówi, że nie ma energii na żadne działanie, to tak właśnie jest. Cierpliwość i empatia to słowa kluczowe w pomocy choremu. Nienachalna, dyskretna obecność jest dla niego najlepszym towarzystwem. Wspólne rozmowy, hobby czy aktywność – najlepszą rozrywką. Na temat depresji napisano bardzo dużo wartościowych książek, dlatego warto po nie sięgnąć. I przede wszystkim nie zapominać o własnym wypoczynku czy chwili relaksu, ponieważ może się zdarzyć, że depresja będzie mieć dla najbliższych chorego równie negatywne konsekwencje, co dla niego samego.